STUDIA
AK: Zadowolony? Ks. Szymon Żugaj: Nawet więcej niż zadowolony. AK: Że już nie u Jerzego w Elblągu?…
AK: Zadowolony?
Ks. Szymon Żugaj: Nawet więcej niż zadowolony.
AK: Że już nie u Jerzego w Elblągu?
SZ: Ależ skąd. Tu chodzi o studia, możliwość rozwoju także intelektualnego.
AK: A jak to było?
SZ: Zadzwonił do mnie ks. biskup i zaprosił na spotkanie. Potem zaproponował studia i dał czas do namysłu. Może zabrzmi to pompatycznie ale traktuję to jako wolę Bożą.
AK: Co to za studia?
SZ: Filozofia, w Warszawie na UKSW. Dokładnie antropologia czyli nauka o człowieku w aspekcie jego wielowymiarowości.
AK: To będą studia magisterskie a potem doktoranckie?
SZ: Tak, ale niektóre przedmioty będę miał zaliczone i „wskoczę” wyżej w studiach magisterskich.
AK: Ile to potrwa?
SZ: Minimum 5 lat.
AK: Wyrobi się ksiądz? Nie wszyscy wracają z tytułem naukowym.
SZ: Chciałbym. Chociaż już same studia i atmosfera uniwersytetu dużego miasta ubogacają.
AK: Nie będzie ksiądz tęsknił za duszpasterstwem?
SZ: Na pewno tak. Chociaż będę mieszkała jak rezydent przy jednej z warszawskich parafii i będę tam też posługiwał.
AK: Jaka to parafia i adres proszę? Nie żebyśmy się chcieli tam wpraszać albo księdza kontrolować.
SZ: Już podaję…
AK. Nie trzeba, to był żart. Co zostanie po tych 2 latach w parafii św. Jerzego?
SZ: Bałem się trochę tej, naszej parafii. Elbląg, duża wspólnota, wiele wyzwań. Było bardzo dobrze. Rozwinąłem się tu. Trochę smutno się żegnać. Dziękuję i na pewno nie zapomnę.